rodzice

Dziecko w gabinecie psychologa. Część I

Jak przygotować siebie i dziecko na wizytę w gabinecie psychologa? Co może się podziać w trakcie wizyty? Jakie oczekiwania mogą zostać zrealizowane  w konsultacji lub terapii? Jakie są kompetencje psychologa, psychoterapeuty.

Zapraszam na cykl postów przygotowujących rodziców do kontaktu z psychologiem.

Dziecko do gabinetu psychologa zawsze przychodzi z rodzicami, chociaż nie zawsze to rodzice są inicjatorami wizyty. Często zdarza się, że samo dziecko widzi trudność w swoim życiu, z którą nie potrafi sobie poradzić samo albo przy wsparciu znanych dorosłych. Czasem dziecko posiada całkiem dobrą wiedzę i świadomość tego, kim jest psycholog, a czasem po prostu czuje, że potrzebna jest osoba spoza rodziny, która wesprze ją w radzeniu sobie z problemem. Bywa i tak, że przychodzą ponownie dzieci, które wcześniej były już ze mną w kontakcie i same widzą konkretną potrzebę kolejnej konsultacji. Jakkolwiek by się to nie zaczynało, rodzic jest ważnym elementem w terapii dziecka i bez niego w terapii niewiele będzie możliwe. Jaką zatem rolę ma rodzic i jak może wspierać proces terapii?

Od czego zacząć? Od kontaktu telefonicznego, bądź przez komunikator na gabinetowej stronie Facebooka. Potrzebne informacje na tym etapie to wiek i płeć dziecka oraz przyczyna zgłoszenia. Nie jest to moment na szczegółowe opisywanie problemu. Na częste pytanie „Od czego zacząć?” najlepsza jest odpowiedź – „Proszę zacząć od tego, co wydaje się najważniejsze”.

Na pierwsze spotkanie zapraszam samych rodziców bez dziecka. Dlaczego samych rodziców, skoro problem dotyczy dziecka? Duża część tego spotkania niewiele będzie miała wspólnego z samym dzieckiem i jego problemem, chociaż poruszane w nim tematy będą kluczowe w rozumieniu specyfiki dziecka. Jest to czas na rozmowę w gronie dorosłych o tym, jak rodzice spostrzegają funkcjonowanie dziecka oraz jaka jest jego historia. Trudności nie biorą się znikąd – mają swoją przyczynę. Czasem wynikają ze specyfiki układu nerwowego dziecka, często są specyficzne dla etapu w rozwoju, mogą wynikać z doświadczeń życiowych, a niejednokrotnie związane są z historią rodziny. Zebranie dokładnego wywiadu pozwala określić prawdopodobne źródło trudności i ukierunkować dalsze działania. Zbierając wywiad od rodziców psycholog zapyta o historię ich związku, czas, w jakim dziecko pojawiło się w ich rodzinie (stresy, obciążenia, poczucie satysfakcji z życia, strukturę rodziny i relacje), czy dziecko było planowane i oczekiwane, jak przebiegała ciąża i poród, rozwój w okresie noworodkowym i niemowlęcym, jakość snu i jedzenia, adaptowanie się do zmian. Przed wizytą u psychologa warto usiąść wspólnie i przypomnieć sobie wszystkie te momenty z życia rodziny – fakty i realne zdarzenia ale także klimat tego czasu i osobiste wspomnienia. Zdarza się, że przy zbieraniu wywiadu, a szczególnie tej części, która odnosi się do początku ciąży, rodzice dotykają intymnych, trudnych spraw związanych z relacjami rodzinnymi i własnymi przeżyciami, które niewiele mają wspólnego z samym dzieckiem a wiedza o nich stanowiłaby dla dziecka obciążenie. Na pierwszym spotkaniu psycholog zapyta także o obecną strukturę rodziny, relacje, styl życia, obciążenia, priorytety rodzinne i osobiste dorosłych. Może się zdarzyć, że wstępna konsultacja z rodzicami będzie wymagała dwóch spotkań.

Po zebraniu pełnego wywiadu przychodzi moment na rozmowę o przyczynie wizyty. O tym, jak przygotować się na ten etap konsultacji – w kolejnym poście. Zapraszam!

Anna Wąsik

Posted by Anna Wąsik in terapia dziecka, 0 comments

Po co rodzicom grupa rozwoju osobistego?

System wsparcia w obszarze zdrowia psychicznego dzieci przechodzi obecnie poważny kryzys. Brakuje rozwiązań systemowych, specjalistów pracujących z dziećmi, ośrodków udzielających pomocy. A dzieci z trudnościami jakby przybywa. Współczesny świat stawia wobec młodego człowieka szereg wyzwań, z którymi nie radzi sobie niedojrzały układ nerwowy i kształtująca się dopiero tożsamość. Trudności, z którymi zgłaszają się do psychologa rodzice dzieci wczesnoszkolnych, wynikają w dużej mierze z niekorzystnych rozwiązań edukacyjnych, postępującej cyfryzacji codziennego życia, wszechobecnej wielozadaniowości i narażenia na nadmierną ilość bodźców. Zmiany te wydają się być nieuniknione. Trochę tak, jakbyśmy stali przed poważnym skokiem ewolucyjnym, a przetrwać mieli tylko ci, którzy się przystosują. Dzieci nie są w stanie same poradzić sobie z tym zadaniem. Potrzebują przytomnych, dostępnych fizycznie i emocjonalnie dorosłych, którzy będą je raczej chronić i wzmacniać, niż mobilizować i trenować. Grupa rozwoju osobistego dla rodziców to miejsce na refleksję, spojrzenie na swoje dziecko takie, jakie ono jest, z trudnościami, których realnie doświadcza. To czas, by zastanowić się, w jakim świecie i w jakich realiach chcemy, żeby wzrastały nasze dzieci. Wytyczne American Pediatric Society dla leczenia zaburzeń psychicznych dzieci i młodzieży, takich jak: ADHD, czy zaburzenia emocjonalne i lękowe, jako niezbędny warunek trafnej diagnozy i skutecznej terapii kładą nacisk na aktywny udział rodziców. Formy angażowania rodziców obejmują psychoedukację, wsparcie, terapię własną jako współtowarzyszącą terapii dziecka. Ograniczenie oddziaływań terapeutycznych do gabinetu psychologicznego, nie może przynieść znaczących i trwałych zmian w funkcjonowaniu dziecka. W myśl zasady, że rodzic jest najlepszym terapeutą swojego dziecka, niezbędne jest zaangażowanie opiekunów w działania terapeutyczne poza gabinetem – w domu i niejednokrotnie w przedszkolu czy szkole. Badania nad środowiskowymi czynnikami ryzyka wielu trudności psychicznych dzieci odnoszą się do relacji rodzice – dzieci oraz występowania podobnych trudności u rodziców.

Bez rodziców to się nie uda!

Anna Wąsik

 

„Dużo dała mi wiedza na temat rozwoju układu nerwowego u dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Rozumiem teraz różne reakcje mojego dziecka i nie traktuję ich jak atak na siebie. Wiem, co zrobić, żeby porozumieć się z dzieckiem w tych trudnych chwilach. Wiem też, czego mogę od niego oczekiwać.”

„Zupełnie zapomniałam, że moje dziecko jest seksualne od urodzenia i dotyk, sposób w jaki je traktuję, jak pokazuję swoje granice fizyczne i psychiczne w codziennych sytuacjach – to wszystko kształtuje jego osobowość, szacunek do siebie i innych.”

„To ulga wiedzieć, że NIE mojego dziecka nie jest atakiem na mnie, na moje kompetencje rodzicielskie i właściwie niewiele ma ze mną wspólnego. Nie muszę się przed nim bronić, nie muszę odzyskiwać straconej pozycji. Wiem, że w ten sposób moje dziecko mówi i doświadcza tego, że nie jest mną. Nie myśli, jak ja, nie czuje, jak ja. Dzieci wychowujemy dla świata, nie dla siebie.”

„Przypomniałam sobie, jak ja byłam dzieckiem. Moi rodzice nie mieli ze mną łatwo. Mam dobre życie, dobre relacje z rodzicami teraz. Ta świadomość daje mi spokój. Kiedy przypominam sobie siebie z tego okresu, łatwiej mi rozumieć moje dziecko.”

„Jestem wystarczająco dobrą mamą , a moje dziecko jest wystarczająco dobrym dzieckiem.”

„Nie pomogę mojemu dziecku pozostawać spokojnym i radzić sobie z trudnościami, jeśli ja nie będę tego umieć.”

„Jak to dobrze jest czasem odpuścić, być niekonsekwentnym, nie realizować planu wychowawczego. Tylko zobaczyć jakie jest nasze dziecko i po prostu za nim podążać. Wiele rzeczy staje się prostsze.”

Posted by Anna Wąsik in Bez kategorii, 0 comments