Rola słowa w psychoterapii

Podstawowym narzędziem w psychoterapii jest słowo.

Słowa pozwalają nazywać odczucia i automatyczne myśli, które leżą u podłoża zachowań i trudności. Są narzędziem wydobywania i opisu. Dzięki słowom pacjent i psychoterapeuta mogą „położyć na stole” problem i wspólnie się mu przyglądać. Problem staje się konkretny, możliwy do zobaczenia przez przynajmniej dwie osoby – a więc realny. Już sam fakt, że ktoś oprócz pacjenta widzi jego problem jako realnie istniejący, jest leczące i przynosi ulgę. Kiedy problem istnieje realnie, można ocenić jego właściwości (np. rozmiar), zobaczyć swoje realne odczucia w stosunku do problemu, poczuć, co chcę z nim zrobić i jakie mam do tego możliwości, czego mi potrzeba. Dzięki temu procesowi pacjent odzyskuje sprawczość.

Słowo jest także symbolem. Zbiera uczucia, myśli i tendencje. Pozwala nabrać dystansu. Zazwyczaj spotkanie z lwem budzi w nas uczucie strachu, być może paniki, uruchamia psychofizyczną reakcję na zagrożenie, prowadzi do konkretnych działań – ucieczki, zamrożenia, walki. Figurka lwa nie budzi już takich emocji. Podobnie jest z problemem, który ubrany zostaje w słowo. Kiedy pacjent – mały i duży, przychodzi do psychologa ze swoim problemem, najczęściej towarzyszą mu silne emocje, z którymi sam nie może sobie poradzić. Rozwiązanie problemu zablokowane jest przez silną reakcję emocjonalną, spod której nie widać wyjścia. Zadaniem terapii jest uczynić te emocje znośnymi i mniejszymi – dopiero wtedy możliwe będzie znalezienie rozwiązania. Aby mogło się to podziać, konieczne jest uruchomienie logicznych i racjonalnych struktur w mózgu, czyli znalezienie połączenia między korą przedczołową a układem limbicznym, pomiędzy emocjonalnością prawej półkuli a logiką lewej. Zarówno lewa półkula mózgu, jaki i płaty przedczołowe mogą być pobudzane poprzez słowo. Psychoterapia jest zatem także procesem, który zmienia funkcjonowanie ośrodkowego układu nerwowego.

Leczenie poprzez słowo, które w procesie psychoterapii dzieje się poprzez opowiadanie, nazywanie ale także interpretowanie, jest kluczowe zarówno w stosunku do osób dorosłych, jak i dzieci. Kiedy pacjentem jest małe dziecko (poniżej 5 r.ż.,) które ze względu na swój rozwój nie operuje w ogóle lub operuje mało sprawnie słowem, praca terapeutyczna dzieje się poprzez jego rodziców. Psychoterapeuta prowadzi rozmowę z rodzicami w obecności dziecka, pobudza do wydobywania z pamięci i nazywania różnych zdarzeń i myśli, pobudza do refleksji rodziców i interpretuje, jednocześnie bacznie obserwując zachowanie dziecka i wypływ słów na jego bieżące funkcjonowanie w gabinecie. Używając słowa w interpretacji, pokazuje połączenie pomiędzy przeszłymi wydarzeniami a bieżącym kontekstem. Proces ten, chociaż nie rozumiany na poziomie świadomym przez dziecko, przynosi ulgę w jego objawach. Niektóre podejścia psychoterapeutyczne zalecają także mówienie do dziecka w trakcie jego snu w celu odbarczenia od trudności, które leżą po stronie rodziców. Opowiadanie dziecku o swoich doświadczeniach i podawanie rozumienia objawów dziecka w ich kontekście skuteczne jest u dzieci poniżej 12 roku życia.

Anna Wąsik

 

Posted by Anna Wąsik

Dodaj komentarz